Ale się porobiło! Właśnie otrzymaliśmy najbardziej aktualny z aktualnych rozkładów jazdy pociągów, które będą Was przywoziły i odwoziły z Najpiękniejszego Festiwalu Świata.
Dla chronologii – było nic, było zero, były tylko pociągi rejsowe, a i tu była dyskusja, czy aby nie ominą Kostrzyna. Teraz za to samych dodatkowych połączeń będziemy mieli… 153! Tak, nie przejęzyczyłem się! Słownie – sto pięćdziesiąt trzy.
Co się złożyło na tą niebywałą obfitość? Otóż właśnie otrzymaliśmy wiadomość z ostatniej chwili, że do wcześniej podanych 70 pociągów z różnych stron Polski, Przewozy Regionalne dorzuciły „wahadła” między Kostrzynem a takimi stacjami jak Krzyż, Zielona Góra i Gorzów Wielkopolski – to są dodatkowo 83 połączenia.
Do tego dochodzi – uwaga! – 58 połączeń, które rejsowo w ciągu każdej doby odjeżdżają ze stacji Kostrzyn. Czyli z nich skorzystacie wyjeżdżając z Festiwalu.
Oznacza to, że wyjazd z Pol’and’Rock Festival będzie jak wyglądał jak na stacji Times Square w godzinie szczytu – pociąg będzie odjeżdżał dosłownie co chwilę. Po to, abyście mogli się jak najszybciej dostać do stacji, skąd kolejne pociągi rozwozić Was będą w stronę Waszych domów.
Zapomnijmy o bólach, napięciu i podwyższonym stanie gotowości. Doceńmy, że logistyka przewozu pasażerów w Polsce ma się po prostu bardzo dobrze. Udało się to wszystko fantastycznie skomponować i mam nadzieję, że także uda się to doskonale zrealizować.
Dlatego z całego serca namawiam – przybywajcie do nas koleją, bo jak ktoś to pięknie to ujął w swojej opowieści – Festiwal Pol’and’Rock zaczyna się już w czasie podróży w pociągu. Będziemy na Was czekali na dworcu w Kostrzynie, przybywajcie szczęśliwi, w dobrych nastrojach i w takich samych nastrojach wracajcie później do domu.
I ważny apel do Was! Dbajcie o tabor, bo co tu dużo gadać – jak Was widzą, tak Was piszą. Dokładny rozkład jazdy znajdziecie na stronie Festiwalu (https://polandrockfestival.pl/informacje/dojazdy), w zakładce „Pociąg” . Opanujcie sztukę zakupu biletów, najlepiej od razu w obie strony i najlepiej wszystko miejcie już ze sobą, czyli bilet „fizycznie” wydrukowany na kartce. Nie targajcie też za dużo bagażu, na miejscu jest wszystko potrzebne do życia. Ma być pogoda, ale warto coś od „gromu z jasnego nieba” wziąć.
A ja już dzisiaj zapraszam na środowy, tradycyjny, nocny pokaz filmu i otwarcie Festiwalu, w czwartek o godzinie 15:00. Po tylu przygodach już samo odgwizdanie początku Festiwalu przez Romana Polańskiego będzie czymś niezwykłym. A to nie będzie koniec niespodzianek. Po prostu trzeba tą chwilę przeżyć osobiście.
Powiem krótko – będzie się działo!
Jurek Owsiak
Napisz komentarz