Szanowny Panie Zybertowicz,
Podpisują Pana jako „doradca Prezydenta RP Andrzeja Dudy” – funkcją wyjątkową, wręcz zaszczytną. W 40 milionowym kraju to właśnie Panu głowa Państwa ufa i Pana słucha. A to, moim zdaniem, obliguje Pana do jednej rzeczy – znajomości tematu, pogłębionej wiedzy i mądrości wielkiej. Jeśli wypowiada się Pan na temat systemu ochrony zdrowia, to ja i obywatele chcą być pewni, że Pana wiedza jest dużo, dużo większa niż przeciętnego Kowalskiego. Bo Pana rada może mieć dla nas wszystkich gigantyczne i odczuwalne skutki.
Mówi Pan, że Narodowy Fundusz Zdrowia dysponuje ogromną sumą naszych, podatkowych, obywatelskich pieniędzy. I ma Pan rację! Mówi Pan, że działania Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy to zaledwie promil budżetowych pieniędzy. I ma Pan rację! Tylko, Drogi Panie, nasze segregatory z prośbami od szpitali o zakup wysokospecjalistycznego sprzętu (bo o ten drobny szpitale po prostu krępują się prosić, wiedząc, że takich zakupów nie realizujemy) są pełne i sami widzimy, że kupujemy urządzenia, które wymieniają inne, też wcześniej przez nas kupione. Te potrzeby, według Pana teorii, powinny być zaspokojone z tych ogromnych, budżetowych pieniędzy, a od 27 lat – nie są. Czyli w tej całej machinie ochrony naszego zdrowia z naszych podatkowych pieniędzy, działanie Fundacji WOŚP i innych organizacji charytatywnych wspomagających szpitale – ma sens.
O tym, że wartości naszych zakupów to promil w budżecie NFZ mówiłem już wiele razy. Pragnie Pan być specem w temacie? Powtarzam to po raz kolejny – proszę zapukać do źródła wiedzy. Nie zapukał Pan? To zapraszam Pana do nas, do Fundacji, na godzinne spotkanie, w którym wyjaśnimy Panu, jak działamy. Czekam na wiadomość od Pana. A że jesteśmy Fundacją, która w sposób niezwykle istotny pomaga polskiej służbie zdrowia, to nie wyobrażam sobie, żeby Pan z zaproszenia nie skorzystał. Nasz Dział Medyczny wszystko Panu wytłumaczy, przedstawi, opowie. Nie muszę to być ja, nie ma spiny. O wszystko Pan zapyta, na wszystkie pytania odpowiemy.
Reasumując – my uważamy, że ten promil Orkiestry robi niewiarygodną robotę, co nie jest żadną polityką, jak próbuje Pan to ująć. Wzbudza za to podziw speców od działań wolontariackich, nie tylko z Polski ale i z całego świata, bo działalność społeczna to nie jest, w naszym przypadku, kopanie się z państwem. Wręcz przeciwnie. To wypełnienie luk, nieraz mniejszych, nieraz większych, nieraz bardzo dużych, z którymi machina państwowa daje sobie słabo radę. Często nie z powodu braku pieniędzy, ale z powodów biurokratycznych przeszkód, procedur i trudności w podjęciu szybkiej, właściwej decyzji.
Czekamy na spotkanie z Panem, u nas, w Fundacji WOŚP.
Fot. LCS
Jurek to jest demagogia
Promil w budżecie Słuźby Zdrowia – tak.
Ale to jest najlepiej zainwestowany promil po 89 roku.
ZAINWESTOWANY, nie wydany,bezpośrednio w zdrowie naszych dzieci!
Jurku, wytwałości i optymizmu dla Was.
Jureczku kochany-tak,kochany bo kocha Cie 7/8 Polakow.Nie ludz sie,ten typ czlowieka nie ma za grosz honoru to jest ,napisze wprost -polityczna prostytutka z tytulem profesora ,o dziwo.
Bardzo ładnie Pan Jurek napisał list do Prof.Zybertowicza .Jednak w tym panu nie ma dobrej woli i tak nie przyjdzie.
Panie Jurku jest WIELKI.